Dziś w roli głównej soczewica zielona.
Kotleciki są delikatne, mięciutkie, smakują prawie jak mięsne (nie wiem czy to wada czy zaleta, zależy od punktu widzenia):).
Ostatnio odkryłam nowe zastosowania soczewicy, do tej pory była głownie w zupie jub jako dodatek.
250 g zielonej soczewicy
1 jajko
1/2 łyżeczki soli
2 ząbki czosnku
1 duża cebula
sól, pieprz
bułka tarta
olej do smażenia
Moczymy soczewicę ok 1/2 - 1 h i gotujemy do miękkości. Blendujemy niezbyt dokładnie (tak by zostały niektóre całe ziarenka) można dokładniej ale tak jest ciekawsza tekstura. Studzimy.
Cebulę drobno kroimy w kosteczkę, czosnek też, szklimy na odrobinie oleju niezbyt długo, tak by cebula zmiękła.
Ostudzone dodajemy do masy, dorzucamy jajko, doprawiamy solą i pieprzem.
Formujemy kotleciki w dowolny kształt, obtaczamy delikatnie w bułce tartej i smażymy do zrumienienia.
Kotleciki są delikatne, mają tendencje do rozpadania się, ale z powodzeniem dają się przewracać na patelni, usmażone są już bardziej zwarte.
Szukałam przepisu na takie kotleciki :) Dziękuję
OdpowiedzUsuńooo robiłam ostatnio podobne i też z zielone soczewicy, Twoje prezentują się bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPpoczynię, bo soczewica mi zalega na półce. :)
OdpowiedzUsuńNie powinnam takich pyszności na głodniaka oglądać..
OdpowiedzUsuńSiankoo, dziękuję.
OdpowiedzUsuńDrui, do dzieła, mnie też zalegała :)
Elexis, też mam zawsze ten problem jak przeglądam Wasze pyszności na blogach:)
Ciekawy pomysł :) No i samo zdrowie :) Przy okazji do smażenia polecam olej rzepakowy - ma sporo omega-3
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki używam, ale nie narzucam w przepisie:)
UsuńPysznie i zdrowe, przydałyby mi się takie na dzisiejszy obiad :)
OdpowiedzUsuńO, a u mnie dzisiaj kotleciki z fasoli:) Z soczewicy jeszcze nie robiłam, ale na pewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńWszelkie warzywa strąkowe ostatnio u mnie królują :) Kotleciki jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
smaczne i zdrowe danie:)
OdpowiedzUsuńprezentuja się świetnie i jakie zdrowe :)
OdpowiedzUsuńi do tego ogórek :D
OdpowiedzUsuńzjadłabym takie danie!
I to nie byle jaki ogórek! z własnego ogródka od teściowej:)
Usuńpasował bardzo
Wspaniałe. Uwielbiam soczewicę. A probowałaś dodawać obsmażone pieczarki? Połaczenie soczewicy z grzybami jest cudowne. Polecam. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńJasne że próbowałam, robię taką potrawkę właśnie z pieczarkami.
UsuńAle jeszcze na blogu nie ma, trzeba by zamieścić ;)
Pozdrawiam