Mam ten przepis od dawna, niestety nie pamiętam skąd spisany i pewnie go już zmodyfikowałam po swojemu.
Piekłam już wiele razy ponieważ babeczki wychodzą puszyste i wilgotne
i świetnie się przechowują nic nie tracąc ze swoich zalet. Polecam wypróbować.
i świetnie się przechowują nic nie tracąc ze swoich zalet. Polecam wypróbować.
1.5 szklanki mąki (tym razem zmieszałam zwykła z razową)
1.5 szklanki startej marchewki (na średnich oczkach)
3/4 szklanki cukru
1/2 szklanki oleju
2 jajka
2-4 łyżki jogurtu lub mleka
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
2 łyżki płatków owsianych
przyprawy: cynamon, imbir, kardamon po 1/4 łyżeczki
starta skórka cytrynowa
W jednej misce łączymy mąkę, cukier, przyprawy, sodę, proszek, sól.
W drugiej rozbełtane jajka, olej, skórkę cytrynową, jogurt.
Łączymy delikatnie (najlepiej widelcem) zawartość obu naczyń, na koniec dodajemy startą marchewkę i mieszamy. Masa wychodzi dość gęsta.
Papilotki wypełniamy do 3/4 i pieczemy w piecyku nagrzanym do 175-180 stopni do suchego patyczka (ok. 20 minut). Jako uzupełnienie pasuje tu krem na bazie serka, ja tym razem polukrowałam. Na wierzch ciasta dałam orzechy włoskie.
Można je dodać także do masy, drobno posiekane.
Można je dodać także do masy, drobno posiekane.
Fajnie! Uwielbiam takie marchewkowo-piernikowe połączenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
boskie!
OdpowiedzUsuńwypieki z marchewką są wspaniałe:)
Dzięki:)
UsuńJa na to mówię pierniki marchewkowe :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie tak, choć niezupełnie:) bardziej może jak ciasto marchewkowe
UsuńŚwiąteczna porcja witaminy marchewkowej. :)
OdpowiedzUsuńAAAAAA tak!:)
Usuń