Dziś okazja wyjątkowa, zatem coś dobrego.
Minął rok od pierwszego posta...błyskiem zleciało :)
Dziękuję że zaglądacie, dziękuję że piszecie i zostajecie na dłużej.
Dziękuję że inspirujecie i dzielicie ze mną łakome chwile spędzone w kuchni.
Do następnego posta?...;-)
Dziś piegowate bezy, z wyraźną zawartością czekolady i kakao.
Choć tego nie widać na pierwszy rzut oka, te bezy zawierają mnóstwo kawałeczków czekolady,
które ukazują się dopiero po przegryzieniu.
Dodatkowo szczypta opiłek czekoladowych na wierzch i krem czekoladowy pomiędzy..
Coś zdecydowanie dla czekoladoholików!
4 schłodzone białka z wiejskich jajek
200 g cukru pudru
50 g drobno posiekanej gorzkiej czekolady
( nie wyrzucajcie tego co zostanie na desce, posypcie tym bezy)
szczypta soli
2 łyżeczki kakao
Krem: 50 ml kremówki 30%
100 g czekolady 70%
Piekarnik rozgrzewamy do 140 stopni.
Ubijamy pianę z białek ze szczyptą soli.
Stopniowo dodajemy cukier puder i ubijamy dalej.
Kiedy masa zrobi się lśniąca, ostrożnie ( łopatką/łyżką) należy wmieszać przesiane kakao,
na koniec dodać kawałeczki czekolady.
Nakładamy łyżką porcje bezy. Posypujemy opiłkami czekolady.
Pieczemy ok. 40 minut. Aż stwardnieją ale nie popękają.
W międzyczasie przygotowujemy krem:
rozgrzewamy w rondelku śmietankę, kiedy będzie gorąca zestawiamy z ognia,
dodajemy kawałki czekolady i mieszamy do uzyskania gęstej jednolitej masy.
Schłodzoną masą przekładamy ostudzone bezy i zlepiamy po dwie.
Nie... no widok jest powalający :)jakie pyszności :)dzięki za pomysł :)zrobię dzieciakom na Dzień Dziecka :)
OdpowiedzUsuńO, dobry pomysł:)
UsuńPiękne zdjęcia! Patera <3 Beziki z czekoladą = rozkosz dla podniebienia!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNiedosyć, że bezy, to jeszcze czekoladowe, z pewnością zasłużyły sobie na rocznicowy występ, życzę kolejnych, miłych lat blogowania :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, ciekawe ile wytrwam ;-)
UsuńA jednak stempel;) tak mi się widelec spodobał:)
UsuńGratuluję pierwszej rocznicy i życzę stu jeszcze takich :) A na świętowanie nie mogłaś sobie zrobić lepszej pyszności nad te beziki :-)
OdpowiedzUsuńJak tylko dożyję:D dzięki.
UsuńAch ciągle te diety to chociaż na taką okazję zaszaleję;)
Nasze blogi są rówieśnikami:)Życzę dalszej werwy do gotowania i pieczenia. Hmm beziki pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńO! w takim razie wzajemnie:)
Usuńgratulacje roku :) a bezami ojj kusisz kusisz :P
OdpowiedzUsuńPodziękowania roku;)
UsuńA więc Zuziu...wielkie gratulacje i dalszej wytrwałości życzę:) Gdzie tam mój roczek?:(
OdpowiedzUsuńA co do ciasteczek....mmm to czekoladowe nadzienie...aż się można zaślinić:)
Wielkie dzięki Elu!
Usuńświetnie się prezentują!:)
OdpowiedzUsuńślinka cieknie;P
OdpowiedzUsuńwyszły piękne:)
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnych wspaniałych latek blogowania i mnóstwa fantastycznych przepisów na pyszności, przynajmniej tak dobre, jak ten dzisiejszy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, postaram się, obiecuję :)
UsuńMasz świętą rację- leci ten czas jak nie wiem co :)
OdpowiedzUsuńAle beziki cudowne, jak makaroniki :D
Dzięki Claudia:)
UsuńGratuluję pierwszej rocznicy, życzę dużo inspiracji i kolejnych fantastycznych postów:-). Beziki wyszły Ci urocze, a smak co tu dużo pisać, czekoladowe najlepsze:-)
OdpowiedzUsuńDzięki:) no mam słabość do czekolady, co tu dużo mówić ;)
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńale super!
OdpowiedzUsuńzdjęcia śliczne.
Ja to na bank bym takie bezy zepsuła, wszysko by się rozlało w jedną (próbowałam robić makaroniki... marnie wyszło).
Gratuluję rocznicy!!!
Dziękuję:)
UsuńUżyj cukru pudru, najpierw ubij pianę, potem stopniowo dodawaj cukier. Powinno się udać na bank!
Pozdrawiam
mamoooo jakie pyszności:D
OdpowiedzUsuńSame pyszności na stronie. Bardzo chętnie znów wpadnę w odwiedziny. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie:)
Usuńmmmmmmm bezy:) uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńO matko, ależ to pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy i życzę kolejnych udanych przepisów :)
Pozdrawiam,
Asia
Dzięki Asiu!
UsuńPrzyjmij moje wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńhttp://prostyprzepisnazycie.blogspot.com/
Pozdrawiam!
bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bezy. ; ) Wcale się nie dziwie, że tyle komentarzy tutaj!
OdpowiedzUsuńJa też najlepsze życzenia składam na pierwszą rocznicę bloga! ; )
Gratuluję!
obłędne! pięknie uczciłaś rocznicę
OdpowiedzUsuńgratuluję
Martha, Kaś dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńGratuluję, ja jeszcze mam chwilkę do rocznicy :) Twoimi bezami nie mogę się nacieszyć, przecudne!!
OdpowiedzUsuńA mnie cieszą Twoje słowa!:) nie ma jak innym radość sprawiać
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja to bezy zawsze, wszędzie i w każdej postaci ;)
OdpowiedzUsuńO Zuziu!:)właśnie szukałam przepisu na utylizację białek...Mniam:):)
OdpowiedzUsuń