Wynaleziony w "Wysokich obcasach" jakiś czas temu, czekał na wytestowanie.
Zapach, jaki się rozchodzi przy smażeniu przyprawia od razu o ślinotok, a placuszki są zdrowe, więc serce się raduje patrząc jak dzieci ze smakiem zajadały.
Dodam że kilka placuszków się zachowało i na zimno smakują jak ciasteczka ;-)
Porcja na 10 małych placuszków
1 banan
1 jajko
1 szklanka płatków owsianych
szczypta sody lub proszku (jeśli mają być puchate)
olej do smażenia (preferowany kokosowy, ale na maśle też są pyszne)
Ja sobie ułatwiłam pracę i wrzuciłam wszystko do jednego pojemnika i potraktowałam ręcznym blenderem ( odłożyłam połowę płatków i dodałam je po zmiksowaniu pozostałych składników).
Dość mocno rozgrzewamy natłuszczoną patelnię i smażymy placuszki na złoto z obu stron (czubata łyżka ciasta na placuszek).
Podajemy z owocami, syropem, twarogiem, jogurtem lub innymi ulubionymi dodatkami.
Na takie placuszki to ja się wpraszam do Ciebie 😊
OdpowiedzUsuńZapraszam ;-)
UsuńNajprostsze przepisy są najlepsze :))
OdpowiedzUsuńI łatwo je zapamiętać;-)
Usuńzdrowie na talerzu:)
OdpowiedzUsuńPlacuszków nigdy dość :D A dodatków do nich jest cała masa :D
OdpowiedzUsuń