Jeśli tak jak ja lubicie wszelkie owsiane ciasteczka, to te pobijają wszystkie inne.
Nie dość że płatki, to jeszcze kokos i ziarna słonecznika.
Zmyślny zlepek wszystkiego co najlepsze :)
Nie są trudne, wykonanie ich zajmuje dosłownie chwilę.
Idealne do podgryzania na wycieczce (u nas wiosna już prawie) czy w pracy.
A że mamy karnawał jeszcze, to nie ma co sobie żałować słodkości :)
Ciasteczka są dość sycące, na tyle by walczący na froncie żołnierz na chwilę zaspokoił nimi głód!
"Nazwa anzac biscuits wywodzi się od Australian and New Zealand Army Corps - zostały one bowiem stworzone prawdopodobnie dla żołnierzy ANZAC walczących podczas I wojny światowej".
źródło przepisu
przepis cytuję za autorką
Składniki( na około 26-30 sztuk, w zależności od wielkości):
1 szklanka mąki
2/3 szklanki cukru
1 szklanka płatków owsianych( mogą być zwykłe lub ekspresowe)
1 szklanka wiórków kokosowych
1/2-3/4 szklanki ziaren słonecznika( ja lekko je podprażyłam na suchej patelni)
125g masła lub margaryny
1/4 szklanki golden syrup ( można zastąpić płynnym miodem)
1/2 łyżeczki sody
1 łyżka wrzącej wody
2/3 szklanki cukru
1 szklanka płatków owsianych( mogą być zwykłe lub ekspresowe)
1 szklanka wiórków kokosowych
1/2-3/4 szklanki ziaren słonecznika( ja lekko je podprażyłam na suchej patelni)
125g masła lub margaryny
1/4 szklanki golden syrup ( można zastąpić płynnym miodem)
1/2 łyżeczki sody
1 łyżka wrzącej wody
Piekarnik nagrzać do 1800C. Dużą, płaską blachę wysmarować odrobiną tłuszczu i wyłożyć papierem do pieczenia.
W misce wymieszać: mąkę, cukier, płatki owsiane, wiórki kokosowe i ziarna słonecznika( jeśli dodajemy). W niewielkim garnku umieścić masło i golden syrup i podgrzewać na średnim ogniu do rozpuszczenia masła i połączenia się obu składników. Odstawić na bok. W małym naczyniu rozpuścić sodę w łyżce wrzącej wody i wlać do garnuszka z masłem. Natychmiast dokładnie wymieszać, soda powinna lekko spienić i rozjaśnić mieszankę. Mokre składniki wlać do przygotowanej wcześniej mąki i dokładnie wyrobić. Gotową masę kształtować w kulki( z około 1- 1,5 łyżki ciasta), ułożyć je na blaszce ( zachowując odstępy ) i lekko spłaszczyć palcami.
W misce wymieszać: mąkę, cukier, płatki owsiane, wiórki kokosowe i ziarna słonecznika( jeśli dodajemy). W niewielkim garnku umieścić masło i golden syrup i podgrzewać na średnim ogniu do rozpuszczenia masła i połączenia się obu składników. Odstawić na bok. W małym naczyniu rozpuścić sodę w łyżce wrzącej wody i wlać do garnuszka z masłem. Natychmiast dokładnie wymieszać, soda powinna lekko spienić i rozjaśnić mieszankę. Mokre składniki wlać do przygotowanej wcześniej mąki i dokładnie wyrobić. Gotową masę kształtować w kulki( z około 1- 1,5 łyżki ciasta), ułożyć je na blaszce ( zachowując odstępy ) i lekko spłaszczyć palcami.
Piec około 15 minut, aż do uzyskania brązowo-złotego koloru. Przed zdjęciem z blaszki odczekać by chwilę przestygły, inaczej się rozpadną. Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku.
Moje uwagi:
*jeśli masa będzie zbyt sypka (zależy od płatków i użytej mąki) ja dodaje 2 łyżki jogurtu naturalnego, a formując kulki lekko ściskamy masę w dłoni
* nie pieczcie ciasteczek zbyt długo, bo będą twarde, tylko do złotego koloru, i nie zdejmujcie ich od razu z blaszki, niech chwilę przestygną, dopiero zdejmujemy
Uwielbiam takie ciasteczka razem z herbatką ;) Pychotka ;)
OdpowiedzUsuńach, kto nie lubi ;-)
UsuńLubię ciasteczka owsiane, a Twoje jak zwykle kuszą samym wyglądem Zuziu :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńdzięki Beatko :) zapewniam że smakują bardzo dobrze :)
Usuńświetne ciacho:)
OdpowiedzUsuńPorywam kilka :-0
OdpowiedzUsuńjasne jasne, kto pierwszy ten lepszy ;-)
UsuńUwielbiam takie, zjadąłbym je na raz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Ale smaczniutkie. Lubię ciasteczka, zwłaszcza z takimi dodatkami. Pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńOch Zufiku, nie mam wiórków, nie mam słonecznika, po co ja do Ciebie zachodziłam, jak żyć? ;)
OdpowiedzUsuńOch Patysko, wyobrażam sobie Twój ból, ale jak się zaopatrzysz w słonecznik i wiórki to zrób ciasteczka koniecznie! :)
Usuńmuszą być pyszne! :D Zapisuję przepis! :DD
OdpowiedzUsuńCiasteczka bardzo mi się podobają a to za sprawą słonecznika i płatków owsianych. Wyglądają tak apetycznie ze ja zjadłabym wszystkie. Bardzo fajny blog masz. Obserwuję i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńZuziu owsiane ciasteczka to ulubione łakocie mojej rodzinki ostatnio jak robiłam to wytrzymały jeden wieczór- tak, że fazę przetrzymywania w szczelnym pojemniku mam z głowy:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i pewnie przepyszne ciasteczka
pozdrawiam cieplutko:)
Ciasteczka bardzo polecam, a u mnie pojemnik na ciastka wciąż pusty stoi..nie mam kiedy go zapełnić bo ciasteczka wszelkie schodzą na pniu :)
UsuńJak tylko skończę keks z płatkami owsianymi zabieram się za owsiane ciasteczka!
OdpowiedzUsuńwow keks owsiany to jest to!
Usuńjako ogromna fanka wszelkich ciasteczek, kocham i twoje!:D
OdpowiedzUsuńP.s daj mi jeszcze sekundkę w wiadomej sprawie;) bo ostatnio nie mam czasu nawet zakrętu złapać;)
cieszę się:)
Usuńjasne daję Ci sekundkę ;)
ja uwielbiam domowe ciacha! i lubię też zapakować dzieciom do szkoły takie smakołyki:)
OdpowiedzUsuńLovki od pierwszego wejrzenia <3
OdpowiedzUsuńRobiłam wczoraj pierwszy raz, super sie udały i od razu musiałam dać przepis trzem koleżankom. dziś są tak samo smaczne. Najlepszy przepis na owsiane ciasteczka, chyba będą moim popisowym deserem :))
OdpowiedzUsuń