Na dobre rozpoczęcie dnia, lub na zakończenie;)
Leciutkie, puchate, rozpływają się w ustach...
Przepis własnego wymysłu choć widziałam podobne w necie.
Z tego samego ciasta robię też inną fajną rzecz, ale to może kiedyś;)
- Małe opakowanie serka "Mój ulubiony" Wieluń 200g
(zabrzmiało jak reklama, ale ten jest najlepszy do takich celów, powinien być twarogowy nie kremowy typu Philadelphia,
choć z takiego też robiłam ale nie czuć wtedy smaku sera a to lubię w tych placuszkach;)
1 jajko duże (+ piana z 1 białka)
cukier do smaku
szczypta cynamonu, cukier waniliowy
szczypta soli
mąka 3-4 łyżki aby wyszła dość gęsta masa
cukier puder do posypania
Łączymy serek z jajkiem, mąką*, przyprawami i cukrem lekko ucieramy (ja robię to widelcem lub łyżką) tak aby nie było grudek.
Dodatkowo lekko ubijamy białko z odrobiną soli i dodajemy na koniec do masy.
Od razu smażmy placuszki na złoty kolor. Pyszne posypane cukrem pudrem lub z kwaśną śmietaną:) Spróbujcie**.
* Mąki dajemy na wyczucie tak by na koniec wyszło dość gęste ciasto, nie rozpływające się bardzo na patelni.
**P.S. od razu lepiej podwójną porcję bo szybko znikają:)
Wprosiłabym się na takie placuszkowe pyszności :-)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę:)
Usuńmmm u mnie podobne smaki :) uwielbiam serowe!
OdpowiedzUsuńa takich z Wieluniem chętnie wypróbuję
bardzo jestem tej innej rzecy ciekawa..., kiedy będzie?
OdpowiedzUsuńNo wiesz gardzisz placuszkami!?;))w swoim czasie, w swoim czasie:))
Usuńmmm ale dawno placuszków nie jadłam
OdpowiedzUsuńalbo na obiad! zjadłabym chętnie :-)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej odpowiednia pora:)
UsuńMogę śmiało powiedzieć, że to ostatnio moje ulubione placuszki. :) Na śniadanie czy obiad, zawsze sprawdzają się idealnie.
OdpowiedzUsuńSuper! MIło rozpoczęty poranek :))
OdpowiedzUsuńmmm uwielbiam takie placuszki
OdpowiedzUsuńBędą u mnie jutro na śnaidanie!
OdpowiedzUsuńSkutecznie mnie skusiłaś.
Przyjemne śniadanko ; )I zdrowe ; ) W sam raz na weekend ; )
OdpowiedzUsuńAle pyszności, na pewno takie zrobię, z moim ulubionym twarożkiem Pilos:)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się takie leniwe śniadanie pachnące plackami... może kiedyś dożyję :) Narobiłaś mi smaku!
OdpowiedzUsuńuwielbiam placki, takich jeszcze nie robiłam.
OdpowiedzUsuń