W necie krąży wiele przepisów na masy do wafelków. Ten przepis mam zapisany w przepiśniku i już parę razy je robiłam. Na głowę biją sklepowe gotowce czy batoniki, wciągają do jedzenia niczym łuskanie słonecznika :)
Dzieci potwierdzają, że smakują lepiej niż popularne wafelki reklamowane jako przekąska szkolna ;-)
Najtrudniejsze w przepisie jest czekanie aż stężeją w lodówce, najlepiej się kroją po schłodzeniu przez noc. Ilość mleka w proszku musicie sami wyczuć, tak żeby masa nie była zbyt płynna bo wycieknie z wafli (250g-300g). Masy wystarcza na 7 blatów u mnie były takie 25x25 cm.
250 g masła
250 g cukru
250 mleka
3 łyżki ciemnego kakao
1 łyżka cukru z wanilią ( lub łyżeczka ekstraktu)
250 g mleka w proszku (nie instant!/granulowane) + ok. 3 łyżki (masa musi być gęsta i lejąca , ale nie może wypłynąć z wafli)
2 paczki dużych wafli tortowych
Rozpuszczamy w garnuszku masło z mlekiem, cukrem i wanilią, mieszamy. Kiedy cukier się rozpuści dodajemy przesiane kakao i mieszamy aby nie było grudek. Do przestudzonej lekko masy dosypujemy mleko w proszku i energicznie mieszamy rózgą kuchenną, aż masa będzie gładka. Wsypujemy 250 g, a potem po łyżce dosypujemy jeśli masa jest zbyt płynna ( max 300 g mleka w proszku). Przestudzoną, ale wciąż ciepłą masą przekładamy wafle, najlepiej po 4-5 warstw. Można podłożyć folię spożywczą a potem zawinąć w nią wafle. Obciążamy deską do krojenia i wstawiamy do lodówki na całą noc. Kroimy na drugi dzień w małe kawałki ostrym nożem. Przechowujemy w lodówce.
Z przepisu chętnie skorzystam :D Takie wafelki są idealne do kawy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Polecam, do kawy są super :)
UsuńThey look so tempting! What's the difference between instant and regular powdered milk? Ain't powdered milk all instant?
OdpowiedzUsuńI don't recommend the granulated one.
UsuńWoow looks simple and healthy. I got recipe.
OdpowiedzUsuńTego typu wafelki kojarzą mi się z dzieciństwem :) Muszę spróbować takie zrobić!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak je lubię. Twoje wyglądają przepysznie.
OdpowiedzUsuńDzięki, ja tez je lubię, ścigamy się w domu do nich:) Pozdrawiam
UsuńTakie wafelki pamiętam z dzieciństwa, Mama nam robiła, a potem już same z siostrą robiłyśmy. Nie pamiętam dokładnie składników, może były podobne. Pamiętam, że dodawaliśmy mielone herbatniki betitki to tej masy kakaowej. W PRL-u to był rarytas. Teraz zapewne też, bo wiemy co zawiera masa. Słodkości kupione w sklepie to już nie ten tłuszcz i,... chemia. Niezdrowe.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia :)
Jasne że takie lepsze od kupnych ;-) Trzeba spróbować z tymi herbatnikami. Fakt, ta masa jest zawsze miękka, nie zastyga na twardo. I pewnie dlatego takie dobre:D
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńTakie wafelki to zawsze fajna przekąska :) Dla każdego :) Przepis super, na pewno z niego skorzystam :) Jak dla mnie - rewelacja!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Korzystaj, korzystaj;-)
UsuńPozdrawiam również
To są te wafle,które smakują zawsze i wszystkim. Domowe,więc najlepsze.
OdpowiedzUsuńA przede wszystkim bez chemii.
Super!!!
Pozdrawiam:)
what an appetiting snack,ilove wafer so much
OdpowiedzUsuńthanks for sharing the great recipe
Greetings
loose deep wave wigs
Takie domowe najlepsze :) Kiedyś podobne robiłam ale z miodem kremowanym smakowym
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o takim, ale ciekawe:)
UsuńBardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńWspomnienie dzieciństwa:) pyszna propozycja!
OdpowiedzUsuńTak, to jest ten smak :)
OdpowiedzUsuńświetne wafelki
OdpowiedzUsuńPyszna klasyka :D
OdpowiedzUsuńDomowe najlepsze :)
OdpowiedzUsuń