01 stycznia 2016

Pyszny aromatyczny piernik 2-dniowy


Puszysty, ale jednocześnie zwarty i idealnie miękki, łatwy do przekrojenia i przełożenia, ja już nie zdążyłam tego zrobić, ale z samą polewą równie smaczny. Nazwałam go 2-dniowym ponieważ najlepszy okazał się przechowany w szczelnym pojemniku przez 2 dni, dopiero zyskał na aromacie i kolorze, skórka zrobiła się złota i lekko ciągliwa. Po tym czasie można go wykończyć powidłami i polewą.
Przepis pochodzi z opakowania do przyprawy piernikowej, skusiłam się bo jest szybki i nie ma za dużo skomplikowanych składników.
Bardzo polecam na przyszły rok lub jeśli ktoś lubi pierniki, można i piec po świętach ;-)




forma keksowa 25x10 cm

100 g miękkiego masła
3/4 szklanki drobnego cukru ( lepiej cukier puder)
2 jajka ( osobno białka)
100 g miodu ( u mnie sztuczny, dlaczego? *)
1 łyżka zimnej wody
1/2 szklanki kwaśnej śmietany 18%
1,5 szklanki mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka kakao
1 opakowanie przyprawy do piernika ( lub 3 łyżki domowej jeśli macie)
skórka otarta z pomarańczy

Nagrzewamy piecyk do 160-170 stopni (termoobieg).

Ucieramy masło z cukrem ok. 3 minut, dodajemy żółtka, miksujemy dalej.
Mąkę przesiewamy do osobnego naczynia z proszkiem, kakao i przyprawą.
Dodajemy mąkę partiami do masy maślanej na przemian ze śmietaną dodając łyżkę wody i skórkę pomarańczową.
Pianę ubijamy na sztywno i delikatnie łyżką łączymy z ciastem.
Wykładamy masę do formy wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy ok. 60 minut sprawdzając po 50 minutach patyczkiem. Studzimy w formie, a następnie na kratce. Po całkowitym wystudzenia zamykamy w szczelny pojemnik i przechowujemy 2 dni. Potem możemy przełożyć powidłami i polać polewą i posypać bakaliami.

Polewa:
100 g gorzkiej czekolady 70%
70 ml śmietanki kremówki
1 łyżeczka masła
bakalie, skórka pomarańczy do posypania




* Kontynuując tradycję zapoczątkowaną przez siebie kilka sezonów świątecznych wstecz, wypiekam pierniki bez naturalnego miodu. Dlaczego? Z szacunku dla pszczół, których liczba maleje na świecie w ostatnich latach, a bez pszczół nie przeżyjemy długo..
Jedna pszczoła w ciągu swojego życia wytwarza 1 łyżeczkę miodu, to niewiele. Czy jest sens dodawać szklankę miodu do ciasta, w którym ten miód traci wszystkie swoje cenne właściwości?
Wolę zjeść go na śniaanie z twarożkiem czy użyć na wzmocnienie odporności lub doraźnie na przeziębienie. A miód w cieście zastąpić sztucznym lub innym słodem albo melasą (polecam piernik na melasie , jest pyszny).
Kochani życzę dużo zdrowia w Nowym Roku!


Świąteczne słodkości! 2015

9 komentarzy:

  1. Mam podobny przepis ale z cukru robi się karmel :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sztuczny miód mnie odstraszył.. jestem świadoma tragedii pszczelej, ale mimo wszystko.. nie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały, z pewnością jest pyszny :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super przepis :) Muszę kiedyś go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skusiłabym się na kawałek, duży kawałek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam wszystkie pierniki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteś jedyną znaną mi pszczelą aktywistką - podziwiam zapał i samozaparcie, bo w obliczu tradycyjnych receptur promocja sztucznego miodu może napotkać opór miłośników piernika :) Myślę sobie jednak, że warto mieć zasady, które są wartością samą w sobie, warto mieć zasady, które też są celem działania i które w pewien nietuzinkowy sposób nas określają w tłumie. Życzę zatem zrozumienia, pogody ducha w pochmurne chwile i wytrwałości nie tylko w 2016r. ;)
    Pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agnieszko za zrozumienie i wsparcie, a Ty z kolei jesteś jedną z niewielu osób które rozumieją o co mi chodzi z tym moim miodowym uporem maniaka ;-) Uściski!

      Usuń
  8. mmm.. kocham wszelkie piernikowe wypieki <3
    mniam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, zajrzyj po kolejny przepis :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...