Bardzo ciekawe ciastka, bo nie zawierają cukru ani typowego tłuszczu, czyli teoretycznie można jeść do woli ;-).
W smaku i fakturze przypominają brownie ( tak, tak), choć nie są tak słodkie.
Jeśli wolicie słodsze dodajcie więcej słodzika. Zainspirowały mnie ciasta z tego przepisu, jednak sporo zmieniłam w pierwotnej wersji.
Pomyślałam że zamiast wciąż robić pastę choćby taką, wykorzystam raz ciecierzycę inaczej, na słodko.
Pomyślałam że zamiast wciąż robić pastę choćby taką, wykorzystam raz ciecierzycę inaczej, na słodko.
Puszka odsączonej z zalewy cieciorki - 400 g ( zostawić zalewę nie wylewać)
3-4 łyżki stewii ( można użyć innego słodzika, np. syropu z agawy ub ksylitolu, co wolicie)
2 łyżki kakao
3 łyżki tahini
1 łyżka zmielonego siemienia lnianego
1/2 łyżeczki proszku do pieczeniaUmieszczamy w pojemniku blendera - użyłam ręcznego - cieciorkę z pastą tahini i blendujemy, potem dodajemy pozostałe składniki i blendujemy wszystko razem, dodając odrobinę zalewy aby ułatwić sobie pracę. Jednak masa powinna być dość gęsta. Nakładamy porcje ciastek ( czubata łyżeczka) na blachę wyłożoną papierem, lekko je spłaszczamy.
3-4 łyżki stewii ( można użyć innego słodzika, np. syropu z agawy ub ksylitolu, co wolicie)
2 łyżki kakao
3 łyżki tahini
1 łyżka zmielonego siemienia lnianego
1/2 łyżeczki proszku do pieczeniaUmieszczamy w pojemniku blendera - użyłam ręcznego - cieciorkę z pastą tahini i blendujemy, potem dodajemy pozostałe składniki i blendujemy wszystko razem, dodając odrobinę zalewy aby ułatwić sobie pracę. Jednak masa powinna być dość gęsta. Nakładamy porcje ciastek ( czubata łyżeczka) na blachę wyłożoną papierem, lekko je spłaszczamy.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na ok 12-15 minut, po dotknięciu upieczone ciastko powinno być ścięte, ale dość miękkie. Gotowe ciastka studzimy na blasze, potem zdejmujemy na kratkę do wystygnięcia.
Polewa :
Polewa :
Czy tahini jest niezbędna? Chętnie bym takie słodkości zrobiła, ale nie mam pod ręką tego cuda :)
OdpowiedzUsuńMusi być coś płynnego, tahini zastąpiła też tłuszcz, obawiam się że bez niej masa będzie zbyt sucha i jej nie zmiksujesz. I ciastka będą miały też inna konsystencję. Możesz dać np. olej kokosowy. Myślę że też będzie ok tyle że olej nie ma tego orzechowego smaku co pasta sezamowa. Możesz eksperymentować, przepis jest na tyle "elastyczny" że można coś pozmieniać.
UsuńNigdy bym nie przypuszczała, że ciastka z ciecierzycy smakują jak brownie, a tu proszę takie cudeńka i znacznie zdrowsze niż tradycyjna wersja moich ulubionych słodkości. Pysznie się zapowiadają :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Ostrzegam że nie są tak słodkie jak brownie, ale coś z niego mają, popróbuj ;-)
UsuńZ ta zalewa to ciekawa sprawa:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis, a że lubię czekoladowe frykasy, chętnie bym się poczęstowała :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Bez glutenu :-)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te ciacha :)
OdpowiedzUsuńIntrygujący pomysł :)
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo apetycznie :) dzisiaj po raz pierwszy ugotowałam ciecierzycę, użyję ją do sałatki, niedawno jadłam ją u znajomych - to mnie zachęciło do zakupu i przetestowania ciecierzycy
OdpowiedzUsuń