Takie połączenie smaków nikogo już nie dziwi.
Świeża bazylia jest dostępna cały czas, choćby z parapetowej hodowli.
Stała się popularnym dodatkiem również do deserów.
U mnie w koktajlu.
Bardzo orzeźwiający!
Na podwieczorek idealny, no jeśli ktoś sobie życzy to może być i śniadanie.
Za wiele pracy przy nim nie ma, a jest bardzo smaczny i orzeźwiający!
Mnie smak mile zaskoczył, spróbujcie.
1 banan*
120 ml jogurtu
50 ml mleka ( zwykłego lub roślinnego)
łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka (raczej bryłka tej wielości) cukru palmowego
4 listki bazylii
Wrzucamy wszystkie składniki do wysokiego naczynia,
miksujemy i gotowe!
m...ciekawie brzmi :)
OdpowiedzUsuńwypiłabym taki:)
OdpowiedzUsuńAj,aj, aj, jakie pyszności:) Dawno nie robiłam, żadnego koktajlu :) Kusisz, Zuziu, mmmnnniiiaaammm!!!
OdpowiedzUsuńdo dzieła! :)
UsuńPychotka! *.*
OdpowiedzUsuńTaki koktajl chcę na śniadanie codziennie! : )
Ja też i żeby ktoś jeszcze zrobił i podał he he ;P
UsuńWitam w akcji "Wiosenne koktajle" :-)
OdpowiedzUsuńTaki koktajl wprost się prosi, żeby go zrobić, wypić i chcieć to powtórzyć. Pychota :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej Krys:)
Usuńto nie mogło nie smakować:D mniam
OdpowiedzUsuńI tu się z Tobą Antenko zgodzę ;-)
Usuńsmacznie, smacznie i jeszcze raz smacznie! :)
OdpowiedzUsuńdzięki dzięki, dzięki :)
Usuń