Ciasto karmelowe ( bez miksera)

To idealne ciasto do porannej kawy, na miłe rozpoczęcie dnia.
Bardzo karmelowe w smaku, wilgotne, z lekko lepiącą skórką ( taką uzyskamy na drugi dzień po upieczeniu, jeśli przechowujemy w pojemniku lub zawinięte w papier).
To ciasto ma w sobie coś świątecznego, piernikowego, podjada się je ukradkiem w ciągu dnia i nie można się nasycić..oj za szybko się skończyło :)

300 g mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
250 g cukru
250 ml mleka
2 łyżki miodu lub płynnej melasy
125 g masła
1 łyżka sypkiej kawy zbożowej
szczypta mielonej wanilii
2 jajka


W garnku z szerokim dnem ( użyłam takiego 22cm) wsypujemy cukier i kilka łyżek wody i robimy karmel, czekamy na mocno złoty kolor ( uważamy aby nie przypalić), nie mieszamy.
Kiedy cukier się rozpuści dodajemy masło po kawałku, potem mleko, sól i mieszamy energicznie. Chwilę gotujemy ok. 1-2 minut i odstawiamy masę do ostygnięcia. Po ostygnięciu dodajemy jajka, melasę, kawę i mieszamy trzepaczką.
Przesiewamy mąkę z proszkiem prosto do garnka jednocześnie mieszając rózgą do połączenia składników, tak by nie było grudek.
Masę wylewamy do wyłożonej papierem keksówki 10x25 cm i pieczemy w rozgrzanym do 170 stopni piecyku do suchego patyczka. Studzimy w formie, potem na kratce.
Najlepszy smak zyskuje na drugi dzień!