Zrobiłam 2 wersje nadzienia, z cynamonem i przyprawą piernikową.
Ciasto bułeczek jest wyjątkowo puszyste i delikatne, odjęłam z oryginalnego przepisu nieco cukru, ale bułeczki nic nie straciły, a wręcz zyskały bo można zjeść więcej niż jedną za jednym posiedzeniem ;-)
Ciasto nie wymaga długiego wyrabiania, tylko musi podrosnąć, ale warto poczekać.
Bardzo polecam.
Ciasto drożdżowe
1 szklanka ciepłego mleka (użyłam bez laktozy)
2 jajka (L)
70 g roztopionego masła
3 łyżki cukru
1 opakowanie suchych drożdży (7 gr) lub 20dkg świeżych ( 1/4 kostki)
ok. 4 i 1/3 szklanki mąki pszennej T450 lub T405
Nadzienie cynamonowe:
1 łyżka roztopionego masła
1 łyżka cynamonu
3 łyżki brązowego cukru
Nadzienie piernikowe:
1 łyżka roztopionego masła
1 łyżka przyprawy do piernika
3 łyżki brązowego cukru
Opcjonalnie lukier:
pół szklanki cukru pudru
odrobina wrzątku
1 łyżeczka skondensowanego mleka z tuby
Ciasto ( wychodzi 16 bułeczek): W rondelku na małym ogniu rozpuszczamy masło, dodajemy mleko, cukier, podgrzewamy , mikstura nie może być gorąca. Dodajemy drożdże i mieszamy do połączenia składników.
Dodajemy 4 łyżki mąki, przelewamy do dużej misy i odstawiamy przykryte w ciepłe miejsce na 10 minut, aby drożdże zaczęły pracować. Po tym czasie dodajemy rozkłócone jajka i pozostałe 4 szklanki mąki.
Wyrabiamy ciasto ok. 3 minut. Powinno być gęste, łatwo odchodzić od ręki. Ciasto odstawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia aż podwoi objętość ( ok. 1-1.5 h).
Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni.
Po wyrośnięciu ciasto lekko odpowietrzamy, wałkujemy na duży prostokąt 30x 40 cm, smarujemy roztopionym masłem, posypujemy miksturą z cukru i przypraw (podzieliłam powierzchnię na 2 i posypałam 2 różnymi mieszankami). Zawijamy w roladę i tniemy ostrym nożem w poprzek w 3 cm talarki. Układamy bułeczki jedna obok drugiej na blasze ( użyłam prostokątnej 20x30 cm) wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy jeszcze bułeczki rozpuszczonym masłem, można posypać grubym cukrem.
Wstawiamy do piecyka nagrzanego do 200 stopni. Pieczemy ok 15 minut do zrumienienia.
Po przestygnięciu bułeczki łatwo się rozdzielają.
Jak mi zostanie po Świętach przyprawy, to takie zrobię:)
OdpowiedzUsuńPo co tyle czekać, proponuję upiec zanim zabraknie przyprawy! ;-)
UsuńMmmm jak malowane :)
OdpowiedzUsuńPiekłam już takie :-) są obłędnie pyszne :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je :D
OdpowiedzUsuńPyszne, pulchniutkie i aromatyczne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńAle cudne i do tego niezwykle apetycznie zakręcona :) Pozdrawiam Zuziu :)
OdpowiedzUsuńZakręcone zupełnie jak ja;-) Pozdrawiam Beatko :)
UsuńMniam! Pyszne bułeczki :) I do tego piernikowe :)
OdpowiedzUsuńAle śliczne! Zjadłabym takich <3
OdpowiedzUsuńWyglądają na bardzo puchate :-)
OdpowiedzUsuńCynamonowe bułeczki są przepyszotne:)
OdpowiedzUsuńDla mnie te bułeczki są też super wspomnieniem szkolnych lat.
W drodze do szkoły wpadało się do piekarni. Pachniało nieziemsko. Ale te bułeczki cynamonowe były najlepsze:)
Masz mnóstwo ciekawych przepisów.
Pozdrawiam:)
Dziękuję i oczywiście zapraszam.
UsuńTe bułeczki są nasze ulubione, z każdym nadzieniem wychodzą super :)