Niepolskie w sumie danie, ale czosnek jak nabardziej nasz rodzimy - dziki, u mnie suszony.
Razem tworzą naprawdę zgraną całość, nie przepadam za surowym czosnkiem, ta wersja zdecydowanie przypadła mi do gustu, nieco łagodniejsza, ale równie aromatyczna i orzeźwiająca.
Idealna do ostrych dań. U nas np. z żeberkami z sezamem.
1/2 kg ogórków gruntowych
ok. 150 g gęstego jogurtu
3 łyżki śmietany 12%
skórka otarta z połowy cytryny + odrobina soku
płaska łyżeczka suszonego czosnku niedźwiedziego
sól, pieprz kolorowy świeżo mielony
Łączymy jogurt ze śmietaną, doprawiamy skórką, sokiem, pieprzem i czosnkiem.
Dodajemy ogórki do sosu i mieszamy, konsystencja powinna być gęsta i kremowa.
Najlepiej schłodzić ok. pół godziny przed podaniem.
pierwszy raz w tym roku jakdłam i smakował mi:)
OdpowiedzUsuńZuziu, to świetny dodatek do obiadu. Często taki podajemy. Pasuje również do kiełbasek z grilla:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się Krys, do kiełbasek też pasuje :)
UsuńJa uwielbiam tzatziki, ale jednak w wersji bardziej zbliżonej do oryginału. Chociaż czosnek niedźwiedzi może być fajnym dodatkiem. Muszę spróbować, ale na śmietanę to raczej się nie zgodzę:))
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tę przyprawę!
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie :)
OdpowiedzUsuńLubię tzatziki i często je robię:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie umiem powiedzieć czy lubię, czy nie lubię tzatziki. Chodź to Twoje zdecydowani kusi.
OdpowiedzUsuń