Dziś słodkie i kruche portugalskie babeczki z pysznym nadzieniem budyniowym.
Ich receptura w oryginale jest ściśle tajna i opatentowana, tak naprawdę każda piekarnia ma swój tajny przepis, najwięcej ciasteczek sprzedaje się rano, na jeden gryz do kawy.
Tu przepis nieco uproszczony, do zrealizowania w domowych warunkach.
Co prawda zrobienie kremu trochę trwa, składa się z kilku etapów, ale wierzcie mi efekt końcowy jest niebiański. To jedne z lepszych babeczek jakie w życiu jadłam. Najlepsze smakują jeszcze ciepłe, wierzch jest chrupiący, środek kremowy. I powiem Wam że nie wiem jak smakują potem, bo u nas znikają na pniu! 😄😄
Nie doczekały nigdy drugiego dnia.