Proste, dobrej jakości składniki to podstawa tej zapiekanki.
U nas smak zagwarantowały wiejskie jajka i ziemniaki oraz prawdziwe masło.
1 kg ziemniaków (wysokoskrobiowe, nie będą się rozpadać)
2 wiejskie jaja
200 ml śmietanki + 100 ml mleka
1-2 łyżki masła
kawałek chudej kiełbasy (+ dałam parę plasterków chorizo pokrojonych)
200 g sera żółtego (startego)
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
1 listek laurowy
pare gałązek tymianku (miałam mrożone)
garść gotowanej kukurydzy (może być z puszki opłukana i odsączona)
suszona bazylia ( użyłam BIO siekanej Royal Brand) 2 łyżeczki
sól, pieprz
gałka muszkatołowa
2 łyżki oleju do smażenia
Ziemniaki obieramy, przekrawamy na pół i gotujemy w osolonym wrzątku z 3 łyżkami mleka, ząbkami czosnku i 1 listkiem laurowym ok. 15 minut aż lekko zmiękną. Cebulę kroimy w kostkę lub piórka, kiełbasę w drobną kostkę. Szklimy na oleju.
Ziemniaki odcedzamy, 2/3 miażdżymy widelcem, resztę 1/3 kroimy w cieniutkie plasterki.
Zmiażdżone lekko przestudzone ziemniaki doprawiamy solą, pieprzem, dodajemy cebulkę, kukurydzę i kiełbasę.
W miseczce rozkłócamy jajka ze śmietanką i mlekiem, solimy odrobinę, doprawiamy gałką, wsypujemy połowę sera.
Łączymy połowę tej masy z pure ziemniaczanym (reszta zostaje na wierzch).
Wykładamy do posmarowanego masłem żaroodpornego naczynia, posypujemy tymiankiem, układamy na wierzch plasterki ziemniaków i wylewamy resztę masy jajecznej na wierzch, można jeszcze dodać ser na wierzch, posypać tymiankiem i bazylią.
Zapiekamy w 180 stopniach ok 40 minut (kiedy wierzch zacznie się już rumienić zakrywamy folią aluminiową, inaczej ser się za mocno przypiecze).
*Uwagi:
- ziemniaki muszą być z gatunku nie rozsypujących się (wysokoskrobiowe), inaczej będzie je ciężko pokroić w ładne plasterki
- na dno zapiekanki dałam macę razową, zanurzyłam ją w masie jajecznej i ułożyłam na dnie naczynia - jedną warstwę, to mój mały patent zapiekankowy - łatwiej taką kroić, a kawałki zachowują kształt
- zamroziłam jesienią gałązki tymianku cytrynowego w całości, dzięki temu zachowały pełnię aromatu, z zamrożonych łodyżek łatwo zdjąć listki prosto na zapiekankę
Ale pychota !! Ziemniaki, tymianek i bazylia. Z takimi składnikami tarta musi się udać. Twoja wygląda pięknie. Ślicznie ją uwieczniłaś na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńzapraszam do wspólnej zabawy. Blog Twój został nominowany w zabawie Liebster Blog. Zapraszam po więcej szczegółów do siebie http://smacznyswiatewy.blogspot.com/2014/03/nominacja-do-liebster-blog-award.html
Pozdrawiam
sam opis: chrupka z wierzchu, kremowa w środku-to moje gusta!!! :D
OdpowiedzUsuńWspaniała wiejska zapiekanka:))
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda...aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńbiorę ją;)! uwielbiam takie zapiekanki;)
OdpowiedzUsuńbrzmi i wygląda naprawdę dobrze!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie komentarze :)
OdpowiedzUsuńPysznie zarumieniona :) Mniam!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńjutro robie :) wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńależ wyszła Ci wspaniale!!! pyszności po prostu :)
OdpowiedzUsuńbardzo apetycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńpięknie wyszła, aż trudno uwierzyć że tylko z jajek i ziemniaków:)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu dzisiaj, gdy poszukiwałam przepisu na owsiane ciasteczka. Znalazłam Anzac, spodobał mi się przepis, bo jest prosty, a wszystkie składniki miałam pod ręką. Dlatego idąc za ciosem zrobiłam je dzisiaj. Jestem zachwycona efektem, bo bardzo, bardzo, bardzo smaczne mi wyszły. Dałam troszkę mniej cukru i nie prażyłam słonecznika, poza tym zgodnie z przepisem, pyszne są. Za chwilę ładuje je do pojemnika, bo już przestygły. Dzięki za ten przepis, bo właśnie tego typu smaku poszukiwałam. Kilka miesięcy temu jadłam podobne u koleżanki, ale nie chciała mi dać przepisu, teraz już mam i to sprawdzony. Zanotowałam sobie recepturę i zamierzam z nim poeksperymentować dodając czasem np. gorzką czekoladę czy bakalie. I jeszcze jedno - smakowały tez mężowi, który nie jest takim jak ja łasuchem. Świetny przepis
OdpowiedzUsuńJa ostatnio w ogóle zapomniałam o cukrze i też były niezłe :) Cieszy mnie że smakują, no i mąż się przekonał ;-) a co do eksperymentów to dobry pomysł, polecam też inne ciasteczka owsiane - zajrzyj w zakładkę ciateczka, ja je uwielbiam wszystkie. pozdrawiam
UsuńWlasnie zapiekanka w piekarniku... juz sie nie moge doczekac!
OdpowiedzUsuńSuper, mam nadzieję że smakowało :)
UsuńDzięki za przepis. Szukałam przepisu ten mi się spodobał. Dziś zrobię. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że smakowała zapiekanka :)
UsuńPrzepraszam, może to głupie pytanie, ale co to maca razowa? Jestem laik w takich zapiekankach
OdpowiedzUsuńTo rodzaj płaskich chrupkich chlebków, u mnie w markecie są tam gdzie pieczywo chrupkie lub czasem przy normalnym pieczywie.
UsuńA kukurydza kiedy? Jest w składnikach A w przepisie nie ma.
OdpowiedzUsuńRazem z kiełbasą :)
Usuń