Żeby nie było że u mnie tylko słodkości i Was tuczę, to dziś coś dietetycznego:)
W ramach ograniczania mąki pszennej usmażyłam dziś na śniadanko takie oto naleśniki.
Nie użyłam w ogóle mąki pszennej, jedno jajko i ani grama cukru, no oprócz tej smakowitej polewy (ale to tylko gorzka czekolada!).
Skład genialny, smak nie odbiega od klasycznych naleśników z mąki pszennej.
Są nawet lepsze, zjadłam 4 :) i wcale nie czuję tego ciężaru w żołądku jak po zwykłych.
Pasują do każdego nadzienia, na słodko lub nie.
Zakochałam się w tych naleśnikach dosłownie!