Bogata w smaku, lekko kremowa, trochę pikantna.
Urozmaicona cieciorką staje się sycąca i zupełnie wystarcza na danie obiadowe.
Oryginalny przepis pochodzi z książki "Lato w kuchni Pięciu Przemian" - Zupa z kurkami i fasolą Mamut, zmieniłam niewiele, zastąpiłam m.in. fasolę Mamut cieciorką bo akurat ją miałam w domu, pominęłam lubczyk bo za nim nie przepadam w zupach.
Zupę bardzo przyjemnie się przygotowuje, ja miałam okazję w spokoju,
bez pośpiechu i w tym tkwi chyba sekret jej smaku.
No i obowiązkowo trzymajcie się kolejności dodawanych składników.
Więcej o teorii kuchni Pięciu Przemian tutaj.
Czym charakteryzuje się lato w Pięciu Przemianach? (więcej informacji)
Składniki na zupę:
(O) 2 litry wrzątku,
1 listek świeżego lubczyku ( pominęłam)
2 listki świeżej szałwii
1/2 łyżeczki świeżego tymianku
1 liść laurowy
(Z) 1 Lyżeczka masła
2 młode marchewki
6 ziemniaków
1 czerwona słodka papryka (dałam pół)
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
(M) 1 cebula
1 ząbek czosnku
kawałek selera
kawałek pora
1 korzeń pietruszki
1 gałązka świeżego rozmarynu
kilka listków świeżej bazylii
szczypta ostrej papryki w proszku ( dałam szczyptę chili w płatkach)
szczypta gałki muszkatołowej
(W) garść fasoli Mamut ( ja dałam ok. 200g cieciorki ugotowanej osobno i dorzuconej tu)
sól do smaku
(D) 2 średniej wielkości pomidory obrane ze skórki
(O) 1 garść świeżego majeranku
(Z) 1 garść kurek
(M) szczypta pieprzu świeżo mielonego
(W) 1 łyżeczka tamari ( nie miałam, dałam odłamek 1.5 cm sprasowanego miąższu tamaryndowca)
(D) 1 łyżka śmietany 18 % ( dałam gęstą 30%)
1 łyżka świeżej natki pietruszki
Wodę doprowadzić do wrzenia.
Dodać składniki w podanej kolejności z wyjątkiem majeranku, kurek, pieprzu i tamari.
Te składniki dodać pod koniec gotowania, bo kurki nie powinny gotować się dłużej niż 5 minut. Ugotować zupę, podawać ze śmietaną i natką pietruszki.
Inne przepisy z kuchni Pięciu Przemian:
nie wiem czy się nadaję do takiego spokojnego gotowania, choć książkę zamówiłam, czekam jeszcze na nią
OdpowiedzUsuńZupa z kurkami, pycha!
OdpowiedzUsuńsosik bardzo często robię do młodych ziemniaczków. Ale zupy jeszcze w tym roku nie robiłam- wypróbuję zatem wg twojej receptury
OdpowiedzUsuńjak królewska zupka:) fantastyczna!
OdpowiedzUsuńale kusząca! dzisiaj taka pogoda, że zjadłabym podwójną porcję!:)
OdpowiedzUsuńZupka zapowiada się smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńZuza...dawaj zupy..jestem głodna!!!:))
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, tylko gdzie ja kurki znajdę na tej wyspie... :(
OdpowiedzUsuńMożesz zastąpić od biedy jakimiś o delikatnym smaku, myślę że też będzie dobrze;)
UsuńDrui mam dla Ciebie dobre wieści! Informacja z dobrego źródła w Londynie :)
UsuńW Londynie mrożone kurki możesz nabyć w: Delikatesy Mleczko, po sasiedzku ze stadionem QPR, blisko Westfield shopping centre i Shepherds Bush.
A poza tym podobno można spotkać też kurki w sieci Tesco :)
Może Ci się uda zdobyć, pozdrawiam.
Bardzo apetyczna zupa (uwielbiam kurki!)
OdpowiedzUsuńo jak cudnie wygląda :) kurki uwielbiam pod każdą postacią :) !
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :)
Usuń