18 czerwca 2013

Syrop z kwiatów bzu czarnego




Przyjemność zbierania, przyjemność przygotowywania i przyjemność konsumowania.
Zapach i smak zniewalający, nieporównywalny do niczego.
Dobry do herbaty, poprawia odporność. Kiedy nas dopada przeziębienie też się przydaje.
Pyszne jest też wino, ale jest w fazie testowej, przepis kiedy indziej ;)
Dochodzi też nalewka :)




przepis z zapisków mojej mamy

30 dużych baldachów kwiatów bzu
1kg cukru
1l wody
sok z 2 cytryn


Odrywamy kwiaty od grubszych łodyżek, najwygodniej użyć nożyczek.
Wodę trzeba zagotować z cukrem i sokiem z cytryny, lekko przestudzonym ale jeszcze gorącym syropem zalać kwiaty i odstawić na 20 godzin.
Odcedzić, zagotować, wlać do wyparzonych słoiczków (butelek) i pasteryzować ok. 15-20 minut.
Sprawdza się też wersja bez pasteryzowania, tylko odwracamy gorące słoiczki dnem do góry, ale bezpieczniej jednak zapasteryzować :)



Kwiaty zbieramy o poranku do koszyczka lub papierowej torby.
Staramy się aby pyłek nie opadał z kwiatów bo to on jest najcenniejszy.





Kwiatożercy 2013





25 komentarzy:

  1. mam identyczne "naczynko", jeszcze tylko syropu mi brakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) koniecznie je wypełnij, ale śpiesz się bo kwiaty już chwilkę tylko będą!

      Usuń
  2. Dobrodziejstwo i bogactwo natury. Mnie trochę przeszkadza zapach kwiatów, ale tylko trochę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o co chodzi, ale po przetworzeniu nie ma tego zapaszku jest tylko pyszny smak i aromat:)

      Usuń
  3. Z takiego szkła smak jest jeszcze lepszy :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawa jestem tego smaku!:D mniam

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tez jestem ciekawa bo nigdy nie piłam, ba nigdy nie słyszałam, że można coś takiego zrobić z kwiatów czarnego bzu:) ale wykorzystam przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój dziadek specjalizował się we wszelakich nalewkach, ziłach i sokach.
    Żałuję, że nie zdązyłam wziąć od niego tych przepisów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki człowiek w rodzinie to dobrodziejstwo :)

      Usuń
  7. Podziwiam, zrobienie takiego syropu to naprawdę COŚ :))

    OdpowiedzUsuń
  8. zacny napitek - jeden z moich ulubionych :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj w klubie wielbicieli tego napitku;) pozdrawiam

      Usuń
  9. nigdy nie robiłam syropów, ale chyba warto spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszędzie, na wszystkich blogach widzę te kwiaty czarnego bzu - strasznie mnie ciekawi ten przepis, tylko nie wiem ja dorwać te kwiatki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosną dziko, lubią mokre tereny, okolice strumyków, radzę wybrać się za miasto:)
      Ale musisz się spieszyć bo to końcówka, gdzieniegdzie jeszcze kwitną, ale pogoda się popsuła więc nie wiem co z tego wyjdzie :(

      Usuń
  11. Robię w tym roku! Tu u mnie dopiero zaczyna kwitnąć i niebawem idę na polowanie na kwiaty. Skorzystam z Twojego przepisu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! my juz cały spilismy zeszłoroczny, w sobotę jadę na łowy kwiatowe;-) polecam konfiture z truskawek i kwiatów bzu pyszota

      Usuń
  12. Mam, bo udało mi się zrobić taki syrop po raz pierwszy. Tak więc będę testować jego skuteczność:)

    OdpowiedzUsuń
  13. jakoś nigdy nie robiłam, a widzę same zalety :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, zajrzyj po kolejny przepis :)