Puszyste, leciutkie, wilgotne.
1/2 szklanki puree z dyni*
1/2 szklanki maślanki
60 g masła
1 szklanka cukru
2 jajka
1 1/4 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
1 łyżeczka cynamonu
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
2 łyżeczki startej skórki pomarańczy
pestki dyni do posypania
Nagrzewamy piecyk do 180 stopni.
W rondelku rozpuszczamy masło (nie gotujemy), dodajemy 1/2 cukru i mieszamy do rozpuszczenia cukru. Dodajemy puree z dyni, skórkę pomarańczową i mieszamy do połączenia. Studzimy.
W osobnej misce ubijamy jajka z pozostałą 1/2 cukru ok 3 minut na puszystą masę.
Dodajemy partiami maślankę na przemian z mąką połączoną z proszkiem, sodą i przyprawami mieszając łyżką.
Na koniec dodajemy masę dyniową i mieszamy wszystko delikatnie.
Wypełniamy foremki, posypujemy ziarnem dyni i pieczemy 20 minut (do suchego patyczka).
*Aby przygotować mus z dyni musimy ją najpierw upiec.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni C. Dynię kroimy na kawałki razem ze skórą.
Usuwamy miąższ z pestkami. Kładziemy na blaszce skórką do dołu i wstawiamy do piekarnika na 30-40 minut.
Łyżką wyjmujemy miąższ ze skórki i miksujemy na gładki mus.
Usuwamy miąższ z pestkami. Kładziemy na blaszce skórką do dołu i wstawiamy do piekarnika na 30-40 minut.
Łyżką wyjmujemy miąższ ze skórki i miksujemy na gładki mus.
Jakoś niepewnie podchodzę do wypieków z dynią, ale jak widzę takie babeczki, to nabieram ochoty:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dyniowe wypieki! Są niesamowicie delikatne, wilgotne, pyszne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam dyniowe wypieki :) I przerabiam ja na co tylko się da ;) Babeczki super!
OdpowiedzUsuńbrzmią pysznie, robiłam niedawno podobne, ale z tartą dynią, jednakże mym zdaniem z pieczoną będą o niebo lepsze :)
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmm wyglądają pysznie!
OdpowiedzUsuńMiło mi że przypadły Wam do gustu:)
OdpowiedzUsuńPolecam je szczerze.
Ech, ja bym tak chętnie upiekła takie dyniowe babeczki, ale mnie się nigdy nie chce zrobić musu z dyni a kupnego też nie chcę używać. No cóż, pozostaje mi napatrzeć się na Twoje. P.S. Cieszę się niezmiernie, że odchudzone placki smakowały. Przesyłam cieplutkie pozdrowionka :-D
OdpowiedzUsuńNamawiam Cię na te babeczki, mus to nic trudnego: kroisz dynię na kilka części, pieczesz, a jak zmięknie to zeskrobujesz miąższ łyżką i dziabiesz widelcem! Z plackami było więcej roboty! :)
UsuńPozdrawiam również:)
Hmmmm no dobra, przekonałaś mnie. Może wyskrobię dynię w ten weekend ;-)
UsuńOoo! daj znać czy smakowały:)
UsuńBabeczek dyniowych jeszcze nie robiłem, ale z takiego przepisu czasami piekę w blaszce jako ciasto, pyszne jest :)
OdpowiedzUsuńBabeczki też pyszne.
UsuńCiasto też piekłam, może jeszcze się tu pojawi;)
Lubię dynię, a szczególnie pestki :) Babeczki wyglądają super.
OdpowiedzUsuńDyniowe muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuń