Z ostatniej chwili..Wiedzieliście że dziś Międzynarodowy Dzień Czekolady? Ja też nie.
Postanowiłam to uczcić mocno czekoladowo.
Nie mogłam się zdecydować na dodatki więc dla każdego coś miłego..
Jaki wybieracie kawałek? szybko bo jest tylko 9...;) polewa jeszcze zastyga
125 g masła
150 g cukru
100 g brązowego cukru
120 g gorzkiej czekolady
1 łyżka płynnego miodu
2 jajka
1 łyżeczka esencji waniliowej
80 g mąki pszennej
2 łyżki kakao
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Polewa: 100ml mleczka kokosowego doprowadzić do zagotowania, zestawić z ognia, dodać 100g czekolady i dokładnie połączyć.
Posypka: wiórki kokosowe, płatki chili, prażone migdały, posiekana czekolada, suszona żurawina, świeże maliny
Wykonanie
Masło, oba rodzaje cukru, miód i czekoladę umieścić w rondlu. Podgrzewać - stale mieszając do całkowitego rozpuszczenia. Odstawić do ostygnięcia.
Utrzeć jaja z esencją. Dodać masę czekoladową i dokładnie wymieszać. Mąkę, kakao i proszek do pieczenia przesiać wprost do miski z ciastem i delikatnie połączyć.
Przelać ciasto do formy na Brownie (około 20x20) wysmarowanej masłem lub wyłożonej papierem. Piec w temp 180oC przez 25 minut*, aż wierzch będzie kruchy, a boki zaczną odstawać od formy. Środek powinien być miękki i wilgotny. Po ostudzeniu wyjąć z formy i podzielić na kwadraty.
Masło, oba rodzaje cukru, miód i czekoladę umieścić w rondlu. Podgrzewać - stale mieszając do całkowitego rozpuszczenia. Odstawić do ostygnięcia.
Utrzeć jaja z esencją. Dodać masę czekoladową i dokładnie wymieszać. Mąkę, kakao i proszek do pieczenia przesiać wprost do miski z ciastem i delikatnie połączyć.
Przelać ciasto do formy na Brownie (około 20x20) wysmarowanej masłem lub wyłożonej papierem. Piec w temp 180oC przez 25 minut*, aż wierzch będzie kruchy, a boki zaczną odstawać od formy. Środek powinien być miękki i wilgotny. Po ostudzeniu wyjąć z formy i podzielić na kwadraty.
U mnie z tym stygnięciem to zawsze problem...:)
Nie wiedziałam o istnieniu foremki na brownie, dla tych co lubią przypieczone brzegi:)
Znalazłam tu (płatne w $).
Nie wiedziałam o istnieniu foremki na brownie, dla tych co lubią przypieczone brzegi:)
Znalazłam tu (płatne w $).
ja wiedziałam i ja zachwycam się tym Twoim ciastem :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńJa poproszę kawałek z kokosem :)
OdpowiedzUsuńmmmm ślinka cieknie ! ciasto i ta polewa, pycha !
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wybieram kawałek z malinami:)
OdpowiedzUsuńTo ile zostało?;)
OdpowiedzUsuńta foremka jest obledna *.* idealna dla mnie!
OdpowiedzUsuńa co do Twojego brownie - poprosze kawalek! swietujemy dzisiaj w koncu!:)
iście czekoladowe cudo! Kawałkiem się nie nacieszę ;) Wrzucone na listę do zrobienia! :))
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z tymi dodatkami, ja wybieram migdały!
OdpowiedzUsuńO! jakie pyszności, to ja piszę się na kawałek z wiórkami kokosowymi, tylko jak zwykle jestem spóżniona i pewnie juz wszystko zjedzone....
OdpowiedzUsuńJeszcze został kawałeczek w lodówce:) z wiórkami!
Usuńo matko dobrze, że weszłam tutaj rano a nie wieczorem bo jeszcze bym musiała na noc czekoladę jeść :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńboskie ciacho, a polewa szczególnie :-)
OdpowiedzUsuńwidzialam tę foremkę i nawet chciałam sobie sprawić! a o tym dniu też nie wiedziałam ;)
OdpowiedzUsuń