Nadziana fetą, czosnkiem i ziołami smakuje wyśmienicie. Zrumieniona na maśle na patelni, na drugi dzień jest jeszcze lepsza, do tego kleks kwaśnej śmietany i nic więcej nie potrzeba.
U nas też w towarzystwie barszczu czerwonego, bo buraków też dostaliśmy sporo :)
Podobno taką babkę piekło się w czasie wojny zamiast chleba, krojoną potem na "kromki".
Świeżo upieczoną krójcie na grube plastry, babka jest bardzo delikatna..
źródło przepisu
1,5 kg ziemniaków (startych na tarce o małych oczkach i mocno odciśniętych z nadmiaru wody)
2 jajka
1 płaska łyżka mąki pełnoziarnistej
1 łyżka bułki tartej
1 średniej wielkości cebula
1 duży ząbek czosnku
sól morska
świeżo mielony czarny pieprz
200 gram sera feta
łyżeczka ziół dalmatyńskich suszonych
odrobina startej gałki muszkatołowej
Ziemniaki ścieramy na tarce i odciskamy mocno, ścieramy też cebulę i czosnek, dodajemy do ziemniaków. Dodajemy dalej mąkę, bułkę tartą i przyprawy oraz jajka. Mieszamy dokładnie, można to zrobić ręką, wyrobić lekko i ułożyć masę w keksówce wysmarowanej masłem i obsypanej bułką.
Między warstwy masy dajemy pokruszoną fetę. Na wierzch możemy dać dodatkowo kawałeczki masła.
Zapiekamy w piecyku nagrzanym do 190 stopni ok. 40 minut, aż wierzch się zrumieni na złoto. Podajemy pokrojoną w grube kawałki, z kleksem kwaśnej śmietany. Na drugi dzień warto odgrzać babkę na patelni na niewielkiej ilości masła klarowanego, na średnim ogniu, rumieniąc kawałki z obu stron.
Zapiekamy w piecyku nagrzanym do 190 stopni ok. 40 minut, aż wierzch się zrumieni na złoto. Podajemy pokrojoną w grube kawałki, z kleksem kwaśnej śmietany. Na drugi dzień warto odgrzać babkę na patelni na niewielkiej ilości masła klarowanego, na średnim ogniu, rumieniąc kawałki z obu stron.
Uwielbiam babkę ziemniaczaną, na pewno połączenie z fetą daje jej super, smak, będę musiała wypróbować
OdpowiedzUsuńPolecam:-)
UsuńWieki już nie jadłam babki ziemniaczanej, a w takim wydaniu bardzo kusi :) Pycha :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, mam nadzieję że Cię skutecznie skuszę;-)
UsuńUwielbiam taką babę. Moja Mama piekła wspaniałą. Dawno, dawno nie jadłam. Teraz nabrałam smaka na nią. Z serem nie jadłam. Ale Twój przepis mnie zaciekawił i chyba go wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńNam bardzo smakowała, taka odgrzewana na maśle też jest dobra!
Usuńcoś pysznego! z chęcią wypróbuję ten zapis
OdpowiedzUsuńjaka ciekawa alternatywa dla pospolitej babki ziemniaczanej! mniam:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł podania babki do barszczyku. Ja zazwyczaj serwuję ją z sosem grzybowym i jakąś surówką. A najsmaczniejsze w babce jest ta przypieczona skórka :) Mniam!
OdpowiedzUsuńPasztecików ta babeczka nie zastąpi, bo je uwielbiam, ale z chęcią wypróbuję i babeczkę i połączenie jej z barszczykiem :)
OdpowiedzUsuńWow, oryginalny i bardzo ciekawy przepis - koniecznie go wypróbuję
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłyśmy takiej babki ziemniaczanej! Wygląda fantastycznie i bardzo smacznie, zwłaszcza, że lubimy ziemniaki :P
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś w końcu taką przygotować :)
OdpowiedzUsuń