05 kwietnia 2014

Szarlotka sypana, najłatwiejsze ciasto w świecie

Weekend bez szarlotki? niepełny jakiś..
Uwielbiam wszystkie szarlotki, może dlatego że kocham jabłka, a tej szarlotki nie było jeszcze na blogu. Czas to nadrobić :)
Dziecinnie prosta w wykonaniu, podejrzewam że większość z Was już ją zna, a jeśli jeszcze nie piekliście to gorąco polecam, będzie zaskoczeni jak mało wkładu pracy w tak pyszny efekt końcowy.
Sypiemy, smarujemy, sypiemy, smarujemy, wrzucamy do pieca i gotowe! :)
Szczypta cynamnu, wanilii, kruszonka na wierzch i będzie jeszcze pyszniejsze.


Najlepsza oczywiście jeszcze gorąca, ale ciasto łatwiej się kroi po schłodzeniu w lodówce.
Aby nie wyciekało nic z foremki w trakcie pieczenia, z zewnątrz owinęłam ją folią, ale jeśli pieczecie w szczelnym naczyniu, jest to zbędny zabieg.
Do szarlotki!







1/2 szklanki mąki pszennej T500
1/2 szklanki mąki krupczatki
1 szklanka kaszy manny
1 szklanka cukru
1 łyżka cukru z wanilią
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
płaska łyżeczka mielonego cynamonu
150 g masła + do posmarowania formy
1.2 litra domowych jabłek ze słoika (tarte lub mus)


Jeśli użyjecie większej formy, w cieście wyjdzie mniej warstw, a im więcej warstw tym smaczniejsze. Najlepsza forma 20 cm
(użyłam zapinanej). Smarujemy ją masłem i owijamy folią aluminiową od zewnątrz, aby nic nie wyciekało. Łączymy sypkie składniki, pierwszą partią wysypujemy  dno formy. Na tę warstwę dajemy warstwę jabłek (cienką warstwę ok. 0.5 cm), potem znów sypkie i na to jabłka. Pomiędzy warstwy też można dać kilka kaweałeczków masła. Na wierzchu sypkie składniki. Na wierzch dajemy kawałeczki masła, można dodatkowo posypać kruszonką (polecam to zrobić). 
Pieczemy ok, 45-50 minut aż się zrumieni w temperaturze 180 stopni. 
Studzimy chwilę w formie, zdejmujemy obręcz. 



23 komentarze:

  1. ta szarlotka była moim pierwszym w życiu samodzielnym wypiekiem :]
    od niej zaczęła się moja kulinarna kariera.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszna jest Twoja szarlotka. Dla mnie szarlotka jest ciastem obowiązkowym, bo uwielbiam wszystkie. Ale taką na szybko, szybko byśmy zjedli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda pysznie, lubię sypaną szarotkę,mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam tą szarlotkę, sypiesz, pieczesz i rozglądasz się czy nie zostały jeszcze jakieś okruszki :))

    OdpowiedzUsuń
  5. najłatwiejsze i najsmaczniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja również uwielbiam wszystkie szarlotki, zaraz zabieram się za pieczenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Proste i bardzo lubię, ale moi domownicy są na nie. I co im poradzisz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem im że nie wiedzą co dobre ;-) piecz Ela piecz

      Usuń
  8. Jejku jak ja kocham ciasta, ta szarlotka kusi nieziemsko ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. jakoś zawsze bałam się zrobić tej sypanej, ale powoli się przekonuję do tej myśli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie przejmuj się też miałam takie opory, jest dziecinnie prosta, a im więcej warstw (mniejsza forma) tym lepsza wychodzi

      Usuń
  10. Uwielbiam takie proste w wykonaniu u pyszne szarlotki, choć i tak najchętniej zastosowałabym jeszcze prostszy przepis, czyli po prostu wprosiłabym się do Ciebie na kawałeczek tych jabłkowych pyszności :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. dobry sposób! :) zapraszam Joasiu

    OdpowiedzUsuń
  12. Włąśńie sobie uświadomiłam jak dawno nie jadła szarlotki - trzeba to koniecznie nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. jak to wygląda!!! mniam

    zapraszam na nietypowe połączenie klusek śląskich z curry! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ależ kusząco wygląda ....
    musiała być pyszna !

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo apetyczny kawałek ciacha.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dawno nie jadłam szarlotki, a Ty tak niemiłosiernie kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wygląda idealnie! *.*
    najlepsza szarlotka, jaką można sobie wymarzyć. c:

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, zajrzyj po kolejny przepis :)