To kolejna metoda na przerobienie ziemniaków które zostały z wczorajszego obiadu.
Kuleczki z nadzieniem niespodzianką były bardzo popularne na naszym obiedzie i szybko zostały zjedzone:)
przepis własny
300 g ugotowanych ziemniaków i zmiażdżonych na pure
1 białko jajka
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
3 łyżki mąki zwykłej (można mniej, zależy od ziemniaków)
świeży koperek 1 łyżka
sól
kurkuma (1/2 łyżeczki)
bułka tarta do obtoczenia (jakieś 4 łyżki)
olej do smażenia (2-3 łyżki)
nadzienie niespodzianka:
100g serka Twój smak (ziołowy)
czarny sezam 1/2 łyżeczki
Najpierw można przygotować nadzienie: mieszamy ziołowy serek z sezamem, mój był słonawy więc nie soliłam.
Do pure ziemniaczanego dodajemy posiekany koperek, sól, białko jajka, obie mąki i kurkumę. Robimy tak jak knedle - mały placuszek (z ok. łyżki masy) robimy wgłębienie, dajemy 1/2 łyżeczki nadzienia i dokładnie zalepiamy tak aby nadzienie znalazło się w środku. Obtaczamy kulki lekko w bułce tartej. Rozgrzewamy olej na dużej patelni na średnim płomieniu i smażymy kulki na złoto, cały czas obracając je aby się równo ozłociły. Usmażone można odsączyć na ręczniku papierowym.
manufaktura kulek ziemniaczanych...
ale apetyczne! idealna, jak dla mnie, propozycja obiadowa
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na ziemniaczki do obiadu. Bardzo mi się podoba i chętnie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńnapisz czy smakowały ;-)
UsuńRewelacja, nic dziwnego, że szybko znikają :-)
OdpowiedzUsuńmniami! uwielbaim takie smaki!
OdpowiedzUsuńzapraszam na crumble :)
super sprawa:) świetny dodatek do mięsa:)
OdpowiedzUsuńi nie tylko do mięsa, same nawet nieźle smakują ;-)
UsuńŚwietny i apetyczny pomysł!
OdpowiedzUsuńU mnie ziemniaki nie zostają, mam ziemniaczanego wyjadacza na stanie, ale i tak zrobię kuleczki. Już je lubię, ciekawe czy na zimno też są dobre?
OdpowiedzUsuńteż, ale ja wolę ciepłe :) musisz przetestować
UsuńNo nie?! znowu pyszności i ponownie Zufikowo kusi wszystkich smakołykami które powstały w kuchni z pomocą zgrabnych rąk i otwartości umysłu :) ale zakadziłem :) Niemniej jednak przepis ściągam dla siebie aby wykonać takie same kulki ziemniaczane - dzięki za przepis :)
OdpowiedzUsuńZa takie słowa Mirku to bierz przepis śmiało jest Twój ;-)
UsuńLubię wszelkie niespodzianki i często nadziewam co się da. Takich jeszcze nie robiłam, a wyglądają bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńTo nasze poznańskie "pyry z gzikiem' tylko w piękniejszej odsłonie :) Fantastyczny pomysł :) Muszę takie w piątek stetrać sobie na obiad ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń