Kolejny przepis z książki "Jesień w kuchni Pięciu Przemian" A. Czelej.
W oryginale pastą były nadziane kruche babeczki gryczane.
W oryginale pastą były nadziane kruche babeczki gryczane.
Sceptycznie podeszłam do tego przepisu, ale ciekawość wygrała, jak to u mnie.
Pasta jest przepyszna, śliwki dają leciutkiej słodyczy i dymnego posmaku, idealnie się wszystko komponuje.
Konsystencja przyjemna, można smarować pieczywo samą pastą lub używać jako musztardy.
Super się sprawdza też do pieczonych warzyw. Jednym słowem polecam!
(O) PRZEMIANA OGNIA - SMAK GORZKI
(Z) PRZEMIANA ZIEMI - SMAK SŁODKI
(M) PRZEMIANA METALU - SMAK OSTRY
(W) PRZEMIANA WODY - SMAK SŁONY
(D) PRZEMIANA DRZEWA - SMAK KWAŚNY
przepis lekko zmodyfikowałam, zrezygnowałam też z majonezu i oliwy -
dałam wzamian pastę sezamową i łyżkę gęstego jogurtu
O - kilka wędzonych śliwek
Z - 2 średnie bakłażany (1/2 kg)
M - szczypta pieprzu, 1 cebula, łyżeczka oregano
świeża bazylia,
W - sól do smaku
D - 2 łyżeczki soku z limonki (dałam z cytryny)
moje dodatki:
O - łyżka pasty sezamowej
D - łyżka gęstego jogurtu naturalnego
Studzimy bakłażan, wydrążamy łyżką miąższ ze skórki, dodajemy pozostałe składniki i miksujemy na gładką masę. Gotowe.
Bardzo fajny pomysł na smarowidło do chleba :) Na pewno spróbuję, skoro polecasz Zuziu :)
OdpowiedzUsuńPolecam Beatko:)
Usuńnie myśłałam nigdy o łączeniu bakłażana z wędzonymi śliwkami-może być ciekawe w smaku
OdpowiedzUsuńJest ciekawe i bardzo smaczne, ja już się o tym przekonałam ;-)
Usuńdo wykorzystania choc o bakłażany juz nie jest najłatwiej
OdpowiedzUsuńŚwietny, smaczny i niebanalny przepis. Chętnie skorzystam, bo lubię nowinki. Dzięki za takie "perełki" :)
OdpowiedzUsuńmiło mi to słyszeć :)
UsuńCiekawe zestawienie, nie wymyśliłabym sama takiego połączenia.
OdpowiedzUsuńOd czego są takie mądre ksiąki, inspiracja najlepsza ;-)
Usuńnigdy nie jadłam takiej pasty, ale lubię bakłażana więc chętnie bym spróbowała!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe smaki!
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie smaków:)
OdpowiedzUsuńoj jak ciekawie się zapowiada:) jestem pd wrażeniem tego połączenia:)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł na co nie co do chleba :)
OdpowiedzUsuńSzukam się na liście, ale się nie widzę..a więc...świetne mazidło. Na pewno dużo smacznejsze i zdrowsze niż sklepowe.
OdpowiedzUsuńjuż sam bakłażan wywołuje chęć spróbowania :)
OdpowiedzUsuńSama pasta z bakłażana nigdy mi nie podchodziła. Robiłam ją kilka razy, ale jakoś nie było chemii między nami, ale ta śliwka wędzona to może być coś, co zupełnie zmieni nasze relacje ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńZachęcający przepis :)
OdpowiedzUsuńOryginalna pasta, nawet bardzo. Skosztowałabym u kogoś, sama nie wiem czy mam aż tyle odwagi by zrobić
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz bakłażan to zasmakuje! :)
UsuńZbieram wszelkie przepisy na pasty, więc ten oczywiście też przygarniam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę, ciekawa jestem czy Ci zasmakuje tak jak mnie?:)
Usuń