Pomysł na niby-makaron do bulionu.
Skończył się makaron, na domowy nie było czasu bo talerze już czekały na stole, co tu wykombinować...
Zrobiłam 2 omlety, dodałam do nich co-nieco, a gotowe zwinęłam w rulon i bardzo cieniutko je pokroiłam i wyszedł makaron.
Gdzieś to podpatrzyłam, w głowie zostało i uratowało :)
Delikatny bulion bezmięsny:
2 marchewki
korzeń pietruszki
seler
drobno pokrojona cukinia
por pokrojony w plasterki (jasna część)
2 ziemniaki dodatkowo
sól, pieprz, ząbek czosnku lub dwa, szczypta kurkumy, liść laurowy, ziele angielskie
łyżka oliwy lub masła
Omlet: 2 jajka
łyżeczka mąki
sól, pieprz
natka pietruszki drobno posiekana
płatki chili
Kroimy drobno warzywa na bulion , krótko szklimy na maśle w garnku i zalewamy wodą. Dodajemy czosnek i przyprawy. Gotujemy do miekkości ziemniaków.
Na omlet: rozbijamy jajka do miseczki, dodajemy mąki, solimy i pieprzymy. Mieszamy dokładnie trzepaczką. Robimy z tego 2 cieniutkie omlety, w trakcie pieczenia posypujemy natką i chili. Gorące zwijamy w zwarte rulony. Chwilę czekamy i kroimy w poprzek w cienkie krążki. Dodajemy do zupy już na talerzu. Jak rulony się rozwiną wyglądają po prostu jak makaron:) Domowy rosołek z makaronem własnej roboty gotowy:)
Potrzeba matką wynalazku :) Też chyba gdzieś widziałem taki pomysł i zastępowanie makaronu pokrojoną tortillą :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńadoptuj mnie :P
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy:D
UsuńSorry że taka pozna odpowiedz ale bylo sie na wczasach:))
Usuńodpoczywaj ile sie da :) nie zdziw się jak kiedyś się zjawie na obiad :P no i na kolacje też :P hehe
UsuńZapraszam:) czym chata bogata;)
UsuńHello! Someone in my Myspace group shared this website with us so I
OdpowiedzUsuńcame to take a look. I'm definitely loving the information. I'm book-marking and will be tweeting this to my followers! Great blog and superb design.
Also visit my page rehab staten island
fajny pomysł. no i świetnie się prezentuje taki 'makaron' :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Warto zapamiętać jak i mnie się kiedyś niespodziewanie skończy makaron :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, ale w sumie ta sytuacja wyszła na dobre, potrzeba matką wynalazku;)
Usuń