Zapraszam na coś zdrowego ale i sycącego, tarta podana z zieleniną i pomidorami może być świetnym daniem obiadowym.
Moi domownicy kochają tą tartę, dodatki warzywne i sery można dowolnie zmieniać wedle upodobań smakowych.
Moi domownicy kochają tą tartę, dodatki warzywne i sery można dowolnie zmieniać wedle upodobań smakowych.
Zawsze wychodzi.polecam;) Przepis mojego autorstwa, mieszanka różnych przepisów, nie jestem w stanie podać już nawet jakich:))
Ciasto kruche (spód):
250 g mąki pszennej
125 g zimnego masła
1 żółtko
5 g soli
50 ml wody
Farsz:
1 mały kalafior
1 duża cukinia
brokuły (mała główka)
1 cebula, ząbek czosnku
olej do smażenia
sól, pieprz,
Sos na farsz:
250 ml mleka
100 ml kremówki
2 żółtka
2 łyżki mąki
2 łyżki masła
200 g tartego żółtego sera
świeża bazylia (lub suszona)
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
Przygotowanie:
Mąkę
łączymy z solą i zimnym masłem. Siekamy nożem, dodajemy żółtko i wodę i
szybko zagniatamy ciasto (unikamy ogrzewania go dłońmi), wkładamy do
lodówki na 30 min.
Ciasto wałkujemy na grubość 3 mm i dociskając do brzegów wykładamy nim formę do tarty (średnicy 24 -26 cm).
W nagrzanym piekarniku (180 stopni) podpiekamy spód (z obciążeniem np. fasolą) przez ok.15-20 min do lekkiego zrumienienia.
Upieczone ciasto trzeba przestudzić przed nałożeniem masy.
Kalafior i brokuły dzielimy na małe różyczki i z czosnkiem gotujemy krótko na parze. Solimy.
Cukinię i cebulę kroimy w średnią kostkę, doprawiamy i krótko szklimy na oleju (wykładamy na durszlak aby się odsączyły).
Wykładamy farsz warzywny równomiernie na ostudzone ciasto.
Przygotowujemy sos: w garnku topimy masło, dodajemy mąkę. Kiedy się połączą, zalewamy mlekiem i śmietanką
i doprowadzamy do wrzenia, cały czas mieszając. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Trochę studzimy sos i dodajemy żółtka, starty ser (można troszkę zostawić na wierzch tarty) i posiekane listki bazylii.
Dokładnie mieszamy i wylewamy sos na farsz. Na wierzch dajemy pozostały tarty ser.
Pieczemy w 200 stopniach ok. 30 minut (aż góra się lekko przyrumieni). Najlepsza na ciepło, ale na drugi dzień jeszcze lepsza;)..
wytrawnej tarty jeszcze nie jadłam, ale przyznam, że wygląda bardzo smakowicie!
OdpowiedzUsuńjak to pięknie wyglądaaaaa :D aż zgłodniałam.
OdpowiedzUsuńDzieki dziewczyny:) polecam jest naprawde smaczna, mozna zmieniac dodatki jak ktos czegos nie lubi;)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda fantastycznie, bardzo apetycznie,
OdpowiedzUsuńgratuluję wspaniałego bloga:)
pozdrawiam
Bardzo dziękuję i zapraszam:)
UsuńWygląda obłędnie! Koniecznie muszę zapisać i zrobić! :))
OdpowiedzUsuńWitaj, dzięki za miłe słowa.Szczególnie miło je słyszeć od takiego kucharza jak Ty:)
UsuńZ pewnością kosztowała wiele pracy, ale smak chyba wynagradza wysiłek! Wygląda pięknie! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń