12 kwietnia 2018

Szarlotka na wiosnę. Ulubiony stary przepis.

Znowu najlepsza i znowu ulubiona :) co ja poradzę na to, że kocham szarlotki i nie rozumiem co to sezon na jabłka, bo dla mnie zawsze jest dobra pora na jabłecznik. Przyjmijmy że to taka wiosenna wersja, z jesienią nie ma ona nic wspólnego!
Ten przepis wyszperałam ( oj długo szperałam) ze starego zeszytu, to jedna z pierwszych szarlotek jakie piekłam, długo piekłam tylko tę, a teraz zatęskniło mi się do tego przepisu i oto on.
Zaraz po upieczeniu ciasto jest bardzo kruche, drugiego dnia mięciutkie. Co kto woli ;-)





forma 20x35

2,5 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru pudru
200 g masła ( może być roślinne z kubeczka)
szczypta soli
1 łyżeczk proszku do pieczenia
1 jajko całe i 1 żółtko

1,5 kg jabłek (użyłam champion) + 2-3 łyżki cukru
przyprawy do szarlotki ( cynamon, goździki, gałka, imbir) 1 czubata łyżeczka
łyżka mąki tortowej


Przesiewamy mąke do miski, dodajemy sól, proszek, cukier i łączymy kolbą dokładnie składniki.
Dodajemy masło pokrojone w kosteczkę i siekamy z mąką ( można użyć noża-podkowy jeśli macie),
jak zrobi się kuszonka dodajemy jajko i żółtko, szybko zagniatamy ciasto. Dzielimy na 2 części, jedno do zamrażalnika na 30 minut, drugą trzymamy w lodówce.
Jabłka ścieramy na tarce o grubych oczkach ( wolę pokrojone w cieniutkie plsterki, jeśli starczy Wam cierpliwości polecam) łączymy z przyprawą i mąką. Mieszamy do połączenia.
Dno formy wykładamy papierem do pieczenia, połową ciasta wylepiamy spód ciasta, wykładamy starte jabłka, pozostałe ciasto ścieramy na wierzch ( tym razem nie miałam czasu czekać i drugą część po prostu po kawałeczku odrywając ułożyłam na wierzchu jabłek).
Pieczemy w piecyku nagrzanym do 180 stopni 45 minut. Przykryć folią aluminiową jeśli wierzch zacznie szybko się rumienić. Po przestygnięciu posypujemy cukrem puderem.






10 komentarzy:

  1. Zuziu, dawno nie jadłam szarlotki. Ślinka cieknie na sam widok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zuziu, wpadaj do mnie! Chętnie Ci pomogę... ją zjeść :))
    Przepisy mamy i babci nie są nowoczesne, ale za to smak i zapach jaki jest po upieczeniu... Poezja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu się zgadzam z Tobą w 100% :) zapach ciasta jaki piekła moja Babcia pamiętam do dziś...

      Usuń
  3. Ale apetyczna ! Teraz do tego jeszcze prosze kulkę lodów waniliowych 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. Mamy tak samo, dla nas zawsze jest odpowiednia pora na szarlotkę. Czy to z cynamonem i ciepłą herbatką na jesień czy też z gałką lodów latem <3 Świetny przepis, na pewno bardzo smaczny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz, zajrzyj po kolejny przepis :)